poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Today I'm watching

Dziś po raz pierwszy miałam okazję obejrzeć cudowny film , w którym jakieś 52 lata temu zagrała moja filmowa ikona - Audrey Hepburn. Mowa oczywiście o "Śniadaniu u Tiffany'ego ". Musze przyznać - jestem pod wrażeniem. Pomimo tego , że podziwiam tę wspaniałą aktorkę już od kilku lat , nigdy wcześniej nie miałam okazji obejrzeć tej właśnie komedii. Poza tym , nie spodziewałam się , że będzie tak zabawna ! Po tym filmie zakochałam się w Nowym Jorku jeszcze bardziej.:D Podobno role Holy miała zagrać Marilyn M. - ja nie wyobrażam sobie w niej nikogo innego , niż Audrey - bez niej film straciłby całą swoja magię ! Także jeśli ktoś z was jeszcze nie miał okazji - polecam :)

3 komentarze:

  1. Też mam zamiar obejrzeć, bo mam pierścionek z tą aktorką, a filmu nie widziałam. Wstyd :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz u mnie 1000 plusów za Marylin oraz Audrey'kę. To moje dwie największe inspiracje ;)

    http://umakemehappier.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń